Z mojego prawie pełnoletniego już doświadczenia wynika, że ból głowy pojawia się dopiero w Nowym Roku. A i to zazwyczaj po dobrej zabawie Sylwestrowej. Niestety mnie ta przypadłość dopadła przed tym całym zamieszaniem. Polubiłam się dziś z Ibupromem, i obawiam się że, ten atak migreny nie pozwoli mi doczekać do północy, ale nie tracę nadziei!
Gdy wpadłam na pomysł żeby moją tegoroczną podróż do Budapesztu, zakończyć wczesnoporannym lotem powrotnym i z marszu skierować się do pracy, obiecałam sobie wyciągnąć wnioski na przyszłość i nie powtórzyć tego błędu. A jednak, czas pokazał że nauka ta poszła w las. Dziś zrobiłam lepszy numer – lot powrotny z Erywania miałam o 2:30! naszego czasu i chwilę przed 8 RANO! byłam w domu. Spałam w samolocie, o ile te 3 godziny można nazwać spaniem. Przed lotem, jak zwykle ani na chwilę nie zmrużyłam oka, a o 9 rano zaczęłam pracę … niby nic się nie działo, ale praca to praca. I tak mija już 36 h bez snu… a ja nie mam już 20 lat, więc opłacam ten pomysł potwornym bólem głowy.
Do brzegu. Drodzy przyjaciele, czytelnicy krewni i znajomi Królika. Zaczynamy kolejny rok razem. Dziś uświadamiam sobie że to nowa dekada! Kto by pomyślał 🙂 lata 20ste XXI wieku! Z tej właśnie okazji chciałabym powiedzieć że myślę o was, dziękuje że czytacie te moje rozkminy i jak się okazuje niektórzy dość regularnie. Bardzo mnie to cieszy, bo pozwalacie mi na spełnienie mojego marzenia :). Dlatego chciałabym życzyć Wam: dobrego początku nowej dekady. Energii do zamknięcia spraw z przeszłości, by nie wpływały na was destrukcyjnie, zamknijcie wreszcie te drzwi i dajcie sobie przestrzeń na nowe doświadczenia. Zdrowia by mieć siłę na to co przed nami. Odwagi by żyć po swojemu oraz dystansu do życia ziemskiego ;P. Przyjaciół z którym można konie kraść. Szczęścia w ilościach niewyobrażalnych, a także tych chwil które uświadomią Wam co jest dla was ważne i siły by przetrwać to co będzie dla was przykre, bo nie oszukujmy się – zdarzy się i tak. Radości ponad miarę i uśmiechu w hektolitrach. Bliskich z otwartą dłonią zawsze niosącą pomoc.
Dziś wzniosę toast za was! Za nasze ciągle nowe początki! Dzięki że jesteście 😀